CHIA CAKE

14:04:00

Jeśli uśmiechasz się na co dzień, to wiesz jak wielki i pozytywny wpływ ma to na Twoje życie, relacje z innymi ludźmi i SAMYM SOBĄ. Nie daj się pokonać. Nie czekaj wiecznie.

Nie odwracaj się już więcej. Spróbuj żyć tu i teraz. Idź przed siebie drogą, którą wskazuje Ci serce.

Małe ziarenka chia i od razu uśmiech pojawia mi się na twarzy!

CIASTO CHIA

Tortownica ok 29 cm średnicy
(moja wersja)

Składniki:

SPÓD:

2 szklanki płatków migdałowych
1 i 1/4 szklanki żurawiny ( namoczonej w gorącej wodzie )
szczypta soli
1 łyżka kakao

MASA:

2 puszki mleczka kokosowego
750 ml mleka (nadaje się zarówno zwykłe jak i roślinne)
10-12 łyżek nasion chia
4 łyżki syropu z agawy*
2 łyżki syropu klonowego*
łyżeczka ekstraktu waniliowego
szczypta soli
3 łyżki soku z cytryny
3 i 1/2 łyżeczki agaru

Przygotowanie:

SPÓD:

Płatki migdałowe prażymy. Następnie wraz z solą miksujemy. Żurawinę odsączamy dokładnie z wody i dodajemy do "proszku" z migdałów wraz z karobem/kakaem. Całość ponownie miksujemy.
Dno tortownicy okładamy papierem do pieczenia, a boki smarujemy olejem.
Przygotowanym Ciastem obklejamy dokładnie dno tortownicy i wkładamy do lodówki.

MASA:

Wszystkie składniki (oprócz agaru) dokładnie mieszamy i pozostawiamy na ok. godzinę.
Po tym czasie masę stawiamy na ogień i zagotowujemy. Dodajemy agar, mieszamy cały czas. Masę gotujemy na małym ogniu przez 10 minut.
Studzimy masę, która jeszcze lekko ciepłą przelewamy na wcześniej przygotowany spód.
Schładzamy w lodówce minimum 3 godziny.

*można zastąpić miodem

Backstage:

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie ukradła i nie wykorzystała na śniadanie!! :D

Moje chia były przepyszne. Na śniadanko wystarczyło dodać kilka nerkowców, które zalałam syropem klonowym!

W kuchni nic tylko się bawić! Wszędzie znajdziecie inspiracje. Pamiętajcie, że raz się uda, a raz nie. Nie ma co się przejmować. Byle się nie poddawać i dążyć do przodu. Wszystkim życzę smacznego!

Oryginalny przepis znajdziecie na http://truetastehunters.blogspot.com/

wegevida

Osiemnastoletnia Julita - weganka, pasjonatka gotowania i pieczenia, architektury, podróżowania, fotografii i mody! Tym blogiem chcę zainspirować was do czerpania radości z małych rzeczy!