1. Olejowanie włosów - Zdecydowanie robi największą robotę. Moim ulubieńcem jest olej kokosowy. Suche włosy już po jednej nocy spędzonej w objęciach tego tłuszczu wyglądają cudownie. Są miękkie i błyszczące. Olej wtarty w skórę głowy przyśpiesza porost włosów, a na całości regeneruje. Pozostawiamy maskę najlepiej na całą noc, a rano dwukrotnie myjemy włosy.
2. Maseczka z siemienia lnianego - Włosy miękkie w dotyku i łatwiejsze do ułożenia. Łyżkę ziaren siemienia gotujemy z dodatkiem wody. Przecedzamy przez sito, gdy maska będzie zbyt lepka dolewamy trochę wody. Maskę na kilka minut nakładamy na nieumyte włosy. Po chwili spłukujemy i myjemy włosy.
3. Płukanka z herbaty - Włosy stają się błyszczące. Herbatę zaparzamy w ilości którą będziemy spłukiwać włosy. Gdy wystygnie spłucz włosy po myciu.
4. Suchy szampon - 2 łyżki mąki ziemniaczanej ( do ciemnych włosów dodać 1 łyżeczkę naturalnego kakao). Mąkę wetrzeć we włosy i można cieszyć się dodatkowym dniem świeżych włosów!

Mam nadzieje, że ten krótki post zainspiruje was nie tyle do wykonania powyższych zabiegów, ale to przemyślenia, czy raz na czas nie warto spróbować samemu "pobawić się" w chemika, tworząc domowe kosmetyki. Dzięki temu dokładnie wiemy z czym mamy do czynienia :).